Czy idealny benefit istnieje? Jak wybrać ten, który naprawdę będzie wykorzystywany przez pracowników naszej firmy? Dzisiaj podpowiadam, jakie aspekty warto wziąć pod uwagę, gdy wybieramy lub weryfikujemy benefity dla naszej firmy.

Mam czasem wrażenie, że pracodawcy tworząc ofertę benefitową skupiają się przede wszystkim na rozwiązaniach, które jest im zwyczajnie łatwo wdrożyć w firmie, zapominając o ich użyteczności oraz o oszczędnościach jakie mogą przynieść zarówno pracownikom jak i samej organizacji.

A ponieważ jesień, to czas planowania budżetów na kolejny rok, często przeglądu rozwiązań już w firmie funkcjonujących, podpowiadam o czym warto pamiętać, wybierając lub weryfikując bogatą ofertę

Z czego już korzystają pracownicy?

Krok pierwszy to zawsze analiza sytuacji wyjściowej. Zanim więc podejmiesz decyzje o nowych rozwiązaniach, czy zmianie tych istniejących warto zastanowić:

  • co pracownicy mają dziś do swojej dyspozycji?
  • jak wyglądają statystyki dotyczące wykorzystania poszczególnych benefitów (czyli ile osób de facto z nich korzysta i jaki to koszt dla organizacji)?

Który benefit jest wspierany przez zapisy prawne?

Warto też wziąć pod uwagę to kwestie prawne. Często zapominamy, że są benefity pozapłacowe, których wdrożenie, dzięki konkretnym przepisom prawnym będzie i dla pracownika, i dla firmy zwyczajnie bardziej korzystne. Tak jest w przypadku kart lunchowych, o których już na blogu pisałam. 

Benefit, z którego wszyscy pracownicy będą korzystać

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 2023 roku zmieniającym ustalania wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe “podstawy wymiaru składek nie stanowią następujące przychody: […] wartość finansowanych przez pracodawcę posiłków udostępnianych pracownikom do spożycia”.

Oznacza to oznacza w praktyce? Że składki ZUS od wartości karty lunchowej (do wartości 450 zł) płacić nie musi ani pracownik, ani pracodawca. A to realna korzyść finansowa!

Przekazanie środków na karcie lunchowej to większy zysk dla pracownika niż przekazanie tej samej kwoty w formie podwyżki. Wszystko przez zwolnienie z opłat ZUS. Rocznie zgodnie zprzykładem to nawet 1680 zł wiecej.

Karty lunchowe, to też obok szeregu innych rozwiązań takich jak:

  • bony towarowe, talony, kupony upoważniające do wymiany na towary i usługi;
  • dofinansowanie wczasów, kolonii i obozów dla pracowników lub ich dzieci;
  • organizacja imprezy kulturalnej, zakup biletów do kina, teatru czy na koncerty;
  • zakup lub dofinansowanie karnetów na siłownię i basen, organizacja wydarzeń sportowych;

benefit, który sfinansować można ze środków zgromadzonych w Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Weryfikacja problemów i potrzeb pracowników

Problemem wielu benefitów pozapłacowych jest fakt, że odpowiadają one na potrzeby, problemy pewnej grupy pracowników. Co zrobić, aby zminimalizować ten problem?

Krok pierwszy to zmapowanie poszczególnych grup pracowników w naszej organizacji (dzieląc ich nie tylko pod względem stanowisk, ale przede wszystkich sytuacji życiowej: rodzice, właściciele zwierząt, osoby dojeżdżające do pracy, osoby pracujące tylko zdalnie).

Gdy już wiemy, kto w firmie pracuje czas na krok drugi.

To weryfikacja potrzeb, ale przede wszystkim problemów, wyzwań, z którymi mierzą się poszczególne grupy pracowników.

Warto wypisać je i dopiero mając pełen obraz sytuacji podejmować decyzje. Szybko może okazać się, że benefity, które w firmie funkcjonują, choć popularne i powszechnie stosowane na rynku, nie rozwiązują podstawowych bolączek związanych z pracą i życiem prywatny pracowników.

Mapując potrzeby pracowników warto posiłkować się rozmowami z samymi pracownikami. Badania jakościowe – wywiady indywidualne czy focusy mogą pomóc zrozumieć perspektywę i wyzwania, z którymi osoby z organizacji się mierzą.

Czy benefit może być egalitarny?

Warto pamiętać, że na rynku jest de facto tylko jedno uniwersalne i prawdziwie egalitarne rozwiązanie, które odpowie na potrzebę każdego pracownika – niezależnie od wieku, płci, formy zatrudnienia, miejsca czy godzin pracy. To przedpłacona karta lunchowa. Przecież każdy z nas musi jeść.

Rozwiązanie to bez wątpienia daje gwarancję największego użytkowania przez zdecydowaną większość, jeśli nie wszystkich pracowników.

Tego, że dofinansowanie pracownicy wykorzystują na różne sposoby dowodzą zresztą badania Edenred:

  • 32% płaci kartą by w czasie przerwy pójść do restauracji,
  • 40,5% kupuje posiłek na wynos,
  • 20% zamawia lunch za pośrednictwem platformy dostawczej,
  • 36% kupuje gotowy posiłek w sklepie.

Ja sama z karty Edenred korzystam i rozwiązanie gorąco polecam. Z pomocą karty płaciłam w restaruacji, barze, sklepie spożywczym, ale najczęściej po prostu … zamawiając jedzenie online.. do domu.

Ja i moja karta Edenred

Co ma do zaoferowania rynek, co proponuje konkurencja?

Dopiero trzecim, ostatnim krokiem jest weryfikacja benefitów, które są dziś dostępne na rynku i tych, z których korzysta konkurencja. Oczywiście, warto trzymać rękę na pulsie i mieć świadomość rozwiązań funkcjonujących na rynku, ale nigdy nie należy ich wprowadzać „bo są modne” lub „bo ma je nasza konkurencja”.

Benefity przyszłości

A co w Twojej opinii warto dodać do tego zestawienia? W jaki sposób Ty i Twój zespół analizujecie i weryfikujecie benefity pozapłacowe funkcjonujące w firmie? Ja tym czasem zachęcam do testów kart lunchowych partnera dzisiejszego artykułu – firmy Edenred Polska.

Ps. Przypominam też, że trwa przedsprzedaż mojej drugiej książki „Onboarding pracowników. Aby początek nie był końcem”. Jeśli chcecie kupić ją w niższe cenie, nie ma na co czekać 🙂

Miłego dnia!

Maja

Ps. Artykuł powstał we współpracy z Edenred Polska

 

Porozmawiajmy!

Ułatwiam komunikację firm z kandydatami i pracownikami. Prowadzę szkolenia, warsztaty oraz działania z obszaru HR konsultingu.