Cz wiecie, że siły zbrojne,  na całym świecie zmagają się z brakiem kandydatów na żołnierzy, dokładnie tak samo, jak każda inna organizacja? Młodzi obywatele nie nadają się do służby wojskowej m.in.ze względu na zbyt małą sprawność fizyczną. I jest to główny powód dla którego employer branding wszedł również do… służb mundurowych. Filmy rekrutacyjne, ale i całe kampanie coraz częściej wypuszczają siły zbrojne czy policja. Oto 6 kampanii, które zasługują na szczególną uwagę.

Tak naprawdę, to zbierałam materiały do zupełnie innego tekstu. Weszłam więc na moje ulubione narzędzie do monitorowania komunikacyjnych smaczków – Twittera. I właśnie tam znalazłam informację o niedawnej kampanii rekrutacyjnej brytyjskiej armii. Jest ona o tyle ciekawa, że otwarcie odpowiada m.in. na pytania o to, jak to jest być gejem w wojsku, albo czy będąc brytyjskim żołnierzem, a jednocześnie muzułmaninem można się modlić na służbie. Odpaliłam więc YouTube, żeby przyjrzeć się bliżej employer brandingowym poczynaniom brytyjskiej armii. Później poszło szybko – Norwegia, Szwecja, Kanada, Nowa Zelandia… W każdym kraju problem jest ten sam – zbyt mało kandydatów. Wsparciem w rekrutacji okazują się formaty wideo. Nie dziwi mnie to zupełnie:

  • Ludzie spędzają średnio 2,6x więcej czasu na stronach internetowych oferujących treści video.
  • 79% konsumentów wybiera filmy zamiast czytania opisów na temat produktów.
  • 63% konsumentów twierdzi, że marki wykorzystujące materiały video wiedzą jak dotrzeć do klienta.

W trakcie przeglądu, dość szybko okazało się, że nie jedna firma może służbom mundurowym pozazdrościć kreatywności i pomysłu na filmy rekrutacyjne. Kluczem do sukcesu jak zwykle jest dobry pomysł zamknięty w spójnej historii i autentyczni bohaterowie. Rzućcie okiem na moje zestawienie filmów:

Polskie wideo EB, które wymykają się standardom

Kampania wideo brytyjskiej armii

Wspomniana przeze mnie kampania brytyjskiej armii ma być odzwierciedleniem tego, jak bardzo zmienia się brytyjskie społeczeństwo. Produkcje są postrzegane na wyspach za tym bardziej kontrowersyjne, że bardzo mocno kontrastują z dotychczasowym przekazem. Jeden z głównych zarzutów brzmi: taka narracja być może otwiera się na nowych odbiorców, ale zaniedbuje główną grupę potencjalnych kandydatów, którzy w sposób naturalny byliby zainteresowani służbą w brytyjskiej armii.

https://www.facebook.com/armyjobs/videos/1727338090630255/

To również jedyny w zestawieniu film, który bazuje na kreskówkach, a nie prawdziwych bohaterach. Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na jego temat.

Czytaj też: Employer branding wagi wyższej. Czy marka pracodawcy może mieć swoje zdanie na tematy społeczno-polityczne

RAF – Brytyjskie siły powietrzne

Swoją indywidualną komunikację rekrutacyjną prowadzi również RAF, czyli Brytyjskie Siły Powietrzne. W komunikacji marki pracodawcy warto (a właściwie należy) pokazywać swoich prawdziwych ludzi. I RAF robi to naprawdę super. Najbardziej podoba mi się to, że w poniższym (ale i pozostałych ) filmach widzimy dość nieoczywistych bohaterów. Bo kto przypuszcza, że bohaterami eb-owych filmów sił powietrznych może być… kucharz?

https://www.facebook.com/RAFRecruitment/videos/1652324668184735/

Zresztą cała socialowa komunikacja RAFu to majstersztyk. Polecam Wam gorąco ich stronę RAF Recrutiment na Facebooku, gdzie znajdziecie bardzo zróżnicowane treści, włącznie z sesjami Q&A przeprowadzanymi na żywo.

Film rekrutacyjny norweskich sił zbrojnych

Według rankingu Global Firepower norweskie siły zbrojne stanowią 39. siłę militarną na świecie. Rzućcie okiem na poniższe wideo. I niech nie zwiedzie Was zdjęcie tytułowe. Bo w tym 90 sekundowym filmie nie zobaczycie ani jednego karabinu maszynowego. Jest za to Norwegia. Dużo Norwegii i Norwegów.

Kolejne filmy są już bardziej wojskowe, znajdziecie je tutaj.

Szwedzkie Siły Zbrojne

I znów wracamy do Skandynawii, a konkretnie do Szwecji, która do pracy w armii zachęca w stylu, który znamy dobrze z książek i filmów. Nie ma więc czołgów, samolotów, statków, karabinów, jest za to … napięcie 🙂

Nowozelandzka policja

A to rewelacyjne wideo nowozelandzkiej policji, które na YouTube obejrzało ponad 1 300 000 osób. Dużo humoru, ale równocześnie pochwała nowozelandzkiej różnorodności. Brawo za dystans do siebie.

A jak to robimy w Polsce?

Żeby być sprawiedliwą, dodaję do zestawienia przykład z naszego rynku. Najbardziej znanym wideo rekrutacyjnym jest film, które jakiś czas temu wypuścił BOR. I… to byłoby chyba na tyle. Niedawno z kampanią ruszyła też Agencja Wywiadu (ale to nie są już nie służby mundurowe, więc niesprawiedliwie byłoby dodawać je do zestawienia). A może pominęłam jakąś produkcję?

Jestem bardzo ciekawa Waszych komentarzy do powyższych filmów.


Miłego dnia!

podpis

Maja Gojtowska

Porozmawiajmy!

Ułatwiam komunikację firm z kandydatami i pracownikami. Prowadzę szkolenia, warsztaty oraz działania z obszaru HR konsultingu.