Osobna aplikacja do szkoleń, osobna do onboaordingu, tematów związanych z twardym HR, intranetem… bardzo łatwo się w tym pogubić. A przecież mniej, znaczy więcej. Właśnie taką ofertę ma dla zespołów HR – tomHRM, to narzędzie, które pozwala zarządzać procesami HR w sposób dużo bardziej kompleksowy.
Chcesz poznać inne narzędzia HR? Sprawdź Dobre, bo polskie. Narzędzia dla HR-owców, które musisz znać
Rozmawiam o nim z Mirosławem Nowoszewskim, CEO tomHRM. który jak przekonuje:
Pracując z działami HR widzimy kilka obszarów, w których pojawiają się trudności i wyzwania. Od strony technicznej jest to potrzeba wprowadzania jednolitych narzędzi, które pozwolą na kompleksowe zarządzanie procesami. Od strony biznesowej to pomiar efektywności, który trzeba robić w kontekście całej organizacji po to, by móc działać proaktywnie. Do tego dochodzi konieczność prowadzenia coraz szybszej, spersonalizowanej komunikacji, w której na korzystanie z programu pocztowego i arkusza kalkulacyjnego nie ma już miejsca.
Jak pomaga w tym tomHRM? Zapraszam na wywiad, który jest częścią blogowego cyklu #dobrebopolskie.
– Jakie z Państwa perspektywy jest dziś największe wyzwanie dla zespołów HR?
Sytuacja biznesowa, rynek pracy, metody komunikacji – to wszystko bardzo szybko się teraz zmienia. A dział HR musi nie tylko się do tego dopasować, ale być o krok do przodu. Dużo mówi się teraz w HR o tym, by wykorzystywać dane i ich analizę do przewidywania trendów we własnej organizacji i by na bieżąco móc dostarczać managerom i pracownikom tego, czego potrzebują. Moim zdaniem nie da się tego zrobić bez sprawnego systemu IT, który odciąży HR od pracy mechanicznej, a jednocześnie dostarczy danych statystycznych.
– Na jakie potrzeby odpowiada tomHRM? Skąd pomysł na jego stworzenie?
Nie jest to nasz pierwszy system tworzony dla biznesu. To wynik szukania nisz oraz obserwacji rynku i pracy z naszymi klientami. Tworząc systemy do obiegu dokumentów, rezerwacji, intranety dla pracowników i rozmawiając z działami HR zauważyliśmy, że często używają one wielu pojedynczych aplikacji z jedną funkcją. Taka praca na wielu aplikacjach staje się nieefektywna, a dane o pracownikach rozproszone. Trudno je analizować, wyciągać wnioski. Nam te wnioski udało się wyciągnąć i stworzyliśmy tomHRM. Narzędzie, które dzięki modułowej budowie może zostać wykorzystane zgodnie z potrzebami konkretnej firmy.
– Czy decydując się na narzędzie trzeba instalować je w całości, czy można decydować się tylko na konkretne moduły?
tomHRM jest modułowy. Klient może zdecydować się na te które obecnie potrzebuje. Można wybrać jeden (np. tylko system do rekrutacji), kilka (rekrutacja + onboarding ) lub wszystkie. W każdym momencie, wraz z rozwojem firmy jest możliwość dodawania kolejnych modułów. Wszystkie są niezależne, ale kompatybilne i wzajemnie przekazują sobie dane. Przykładowo: gdy pracownik zapisuje się na szkolenie, tomHRM automatycznie sprawdza czy w danym terminie pracownik jest wolny, czy nie ma zaakceptowanego urlopu, delegacji, innego szkolenia czy też zaplanowanego spotkania (np. z kandydatem). Taki model powstał dlatego, iż wiemy, że firmy mają różne potrzeby wynikające z wielkości czy stopnia zaawansowania konkretnych procesów. Każdy klient przed podjęciem decyzji, może sobie przeklikać i sprawdzić demo wszystkich części systemu i podjąć decyzję, które obszary są dla jego firmy w tym momencie najważniejsze. A na życzenie dopasowujemy system do indywidualnych potrzeb.
– Czy możecie Państwo podzielić się przykładami jakiś ciekawych wdrożeń?
Dla polskiego oddziału, jednej z największych firm na rynku FMCG wdrażamy tomHRM w obszarze szkoleń. Zaproponowaliśmy rozwiązanie, które przyspieszy i zautomatyzuje pracę z zarządzaniem szkoleniami BHP, z tworzeniem list obecności na szkoleniach. Integrujemy tomHRM z systemem RCP . Za pomocą kart zbliżeniowych, pracownik będzie mógł sam oznaczyć swoją obecność na szkoleniu, jak również, system sprawdzi ważności szkolenia BHP podczas przechodzenia pracownika przez bramki zakładu.
– Czym tomHRM różni się od narzędzi dostępnych na rynku – bo choćby narzędzi do ATS jest sporo, czy zarządzania ocenami jest naprawdę sporo?
Naszą przewagą jest oferta z dwoma modelami rozliczeniowymi do wyboru: SaaS lub on-premise (wybierany głównie przez duże firmy) oraz oferta modułowa, która pozwala dowolnie wybrać i połączyć poszczególne moduły w jednej aplikacji. Wiele aplikacji dla działów HR to aplikacja z jedną funkcją – np. system rekrutacyjny czy aplikacje do ocen 180/360. Nasza aplikacja pozwala np. prowadzić rekrutację, przekształcić kandydata w pracownika, uruchomić dla niego proces onboardingu a następnie zapisać go na szkolenie lub oceniać kompetencje czy wyznaczać dla niego cele. Wszystko w ramach tych modułów, które wybierze klient.
Dzięki temu firma nie musi korzystać z kilku niezależnych aplikacji, tylko jednej. Takiej, która ma właśnie te funkcje, których firma potrzebuje. A jeśli w toku rozwoju firmy pojawi się kolejna potrzeba, to system będzie można rozszerzyć. Innymi słowy, w zależności od klienta dajemy narzędzie do obsługi jednego obszaru HR lub kompleksowe narzędzie wspierające rozwój pracowników i komunikację w każdym miękkim obszarze HR. Oczywiście tomHRM można integrować z innymi narzędziami (systemem kadrowym, active directory, systemem RCP itd.). Jeśli chodzi o wspomniany ATS, to skupialiśmy się na stworzeniu narzędzia, które będzie mogło być wykorzystane przez 2 typy organizacji zajmujące się rekrutacją – zarówno wewnętrzne działy HR i agencje rekrutacyjne działające dla wielu podmiotów.
– Czy do tomHRM ma dostęp tylko zespół HR, czy korzystają z niego też zwykli pracownicy?
Dostęp do aplikacji mogą mieć wszyscy pracownicy, ich przełożeni oraz oczywiście dział HR. System posiada funkcję employee self service, która jest standardem w tego typu rozwiązaniach. Do każdego modułu, danych czy konkretnych czynności można dodawać użytkowników według określonych ról. To daje ogromną elastyczność i pozwala sprawnie korzystać z systemu w małych i dużych firmach, o różnej strukturze organizacyjnej, z 10 czy 2000 pracowników.
– Jakie są największe sukcesy zespołu tomHRM? a Co było dotychczas Waszym największym wyzwaniem?
Naszym największym wyzwaniem jest trzymanie w ryzach ilości pomysłów, które są zgłaszane przez zespół i naszych klientów. Jest tak strasznie dużo rzeczy, które chcemy jeszcze zrobić, że musimy mocno się skupiać by wybierać te uniwersalne i jednocześnie najbardziej istotne. Widzimy też, że naszą filozofię budowania systemu w oparciu o niezależne, ale komunikujące się ze sobą funkcje doceniają klienci, którzy mogąc wybierać inne rozwiązania, wybierają nas. Trudno na razie mówić o sukcesie ale mając tak świetny zespół ludzi i świetny produkt mamy dwa najważniejsze elementy aby odnieść sukces.
– Jakie macie plany na przyszłość?
Obecnie dostosowujemy aplikację do rynków zagranicznych, dopieszczamy produkt , poprawiamy komunikację z klientem oraz automatyzujemy proces sprzedaży. Naszym celem jest stworzenie intuicyjnej aplikacji, która będzie rozwijać się razem z potrzebami działów HR. Ważna jest dla nas komunikacja, dlatego rozwijając aplikację stale myślimy o kliencie docelowym – szeregowym pracowników, który jest klientem wewnętrznym HR.
– Dziękuję za rozmowę
Jeśli Was również zainteresowało narzędzie tomHRM, zachęcam do odwiedzenia ich strony: http://tomhrm.com/
Przypominam, że wszystkie teksty z cyklu #dobrebopolskie, w których pokazuję nowe, polskie narzędzia dla branży HR znajdziecie TUTAJ.
Miłego dnia!
Maja Gojtowska