Kiedy w 2005 roku światło dzienne ujrzał serwis YouTube.com mało kto przypuszczał, jak drastycznie zmieni on nie tylko światowy Internet, ale konsumpcję treści wideo w ogóle. Dziś YouTube to druga największa wyszukiwarka świata, w której znajdziecie wszystko. Również informacje nt. pracy i pracodawców, publikowane zarówno przez firmy, jak i samych pracowników.
W ciągu każdej minuty na YouTube ładowanych jest ponad 400 godzin treści wideo. Łatwo wyobrazić sobie ilość informacji, wiedzy, opinii jaką gromadzi serwis. Codziennie oglądamy z jego pośrednictwem miliard filmów wideo, czyli więcej niż na Netflixie i Facebooku razem wziętych. Z punktu widzenia firm bardzo ważny jest też fakt, że YouTube zmienił sposób konsumpcji treści wideo w ogóle. Jak szacuje Google (właściciel YT) do 2025 roku połowa użytkowników poniżej 32 roku życia nie będzie w ogóle kupowała płatnych usług TV, a czas jaki spędzamy na oglądaniu YouTuba z roku na rok podwaja się.
I co z tego?
Pewnie nic, poza tym, że na naszych oczach dzieje się prawdziwa rewolucja. Na pewno w pierwszej kolejności uderza ona we właścicieli marek produktowych i usługowych. Nie oznacza to jednak, że nie dotyczy pracodawców.
Kanały pracodawców na YouTube
Własny, biznesowy kanał na YouTube to dość oczywisty sposób wejścia w treści wideo. Możecie stworzyć własny, EB-owy kanał (jak Life at Google)…
… lub dodawać filmy o bardziej HR-owej tematyce na kanał korporacyjny czy produktowy. Do dyspozycji macie dwie opcje – pojedyncze filmy lub tworzenie całych playlist – z takiego rozwiązania korzysta np. Zendesk, rzućcie okiem na jego playlistę Life at Zendesk.
Prywatne kanały (byłych) pracowników na YouTube
Dzisiaj chciałabym się jednak zająć się opcją obecności pracodawców na YouTube, która z mojej perspektywy jest dużo ciekawsza, ale też dużo trudniejsza do zarządzenia. Są to prywatne kanały pracowników (byłych, aktualnych lub przyszłych), na których publikują oni filmy.
Tak naprawdę założenie osobistego kanału na YouTube to dosłownie 3 kliknięcia. Wystarczy połączyć go ze swoim kontem mailowym Google et voilà. Jakie filmy można publikować? Wystarczy kilka chwil spędzonych na YouTube, żeby zdać sobie sprawę, że jest tam przestrzeń na… wszystko, nawet te najbardziej kontrowersyjne treści. Bardzo łatwo znaleźć tam materiały przygotowywane przez (byłych) pracowników czy kandydatów, którzy pokazują jak wygląda praca w danej firmie czy sam proces rekrutacji. Czym te materiały różnią się od filmów, przygotowywanych przez samych pracodawców? Myślę, że domyślacie się sami…
Użytkownicy YouTube’a lub po prostu youtuberzy, do swoich filmów podchodzą bardzo poważnie. Nic dziwnego, największą dla nich wartością jest zaufanie, jakim darzą ich, ich odbiorcy. Jeśli więc dzielą się na swoim kanale np. opinią o pracy w firmie X, możemy mieć pewność, że odniosą się do plusów, ale (przede wszystkim) do minusów.
Na pewno zainteresuje Cię: Pracodawca + influencer. To może się udać!
Jakie treści nt. pracodawców publikowane na kontach osobistych można znaleźć na YouTube’ie najczęściej?
Jak wygląda praca w…
Czyli szeroko pojęte filmy podsumowujące pracę w danej branży, na konkretnym stanowisku ( np. jak wygląda praca stewardessy? albo jak wygląda praca w call center?) czy w konkretnej firmie. W tego rodzaju filmach YouTuberzy omawiają najczęściej (dość szczegółowo) cały proces rekrutacyjny (podają też konkretne pytania czy zadania, z którymi mierzyli się na rozmowie o pracę), opisują swój dzień w pracy, najważniejsze obowiązki, ale też wysokość wynagrodzenia.
Często wykorzystywanym formatem jest też film przedstawiający wady i zalety pracy w danej organizacji.
https://www.youtube.com/watch?v=raVGkdTiUls
Pożegnanie z firmą
Szczególnie w angielskojęzycznym YouTubie znaleźć można filmy podsumowujące pracę w danej firmie, będące pożegnaniem ze współpracownikami i całą organizacją. Znalazłam dla Was dla filmy – pierwszy z 2011 (!) roku stworzony przez pracownicę Zendesk.
I drugi – vlog z 2017 roku podsumowujący pracę w Universal Studios Singapore.
Powitanie z nową pracą
Skoro YT to dobre miejsce, by pożegnać starą pracę, kwestią czasu było tylko znalezienie wideo z … ogłoszeniem nowego miejsca pracy 😉
Co zrobić z pracownikami publikującymi na YouTube?
Kanały pracowników na YouTube to nic innego, jak kolejny kanał komunikacji i środek wyrazu w sieci (o youtuberach, ale i blogerach, instagramerach mówi się często po prostu jako o twórcach internetowych). Jak sobie z nimi poradzić? Parafrazując Krzysztofa Gonciarza powiem, po prostu zacznijcie uczyć się jezyka YouTube’a i nawet jeśli uważacie, że to nie jest kanał dla Was, to … wspierajcie swoich pracowników, którzy w YouTube’a idą. Nie zabraniajcie, ale… pomagajcie. Choćby tak, jak robi to Netguru.
Dajcie znać, czy Wasi pracownicy są na YouTube’ie aktywni oraz jakie jest Waszej podejście do tego kanału.
Miłego dnia!