Morality recoded. Nowy trend wśród pracowników?

Chyba jeszcze nigdy nie było tak dużego społecznego przyzwolenia wśród kandydatów, pracowników i opinii społecznej w ogóle by pracodawcy zajmowali stanowisko w sprawach społeczno-politycznych. I nie są to bynajmniej tylko moje obserwacje. Potwierdzają to m.in. wyniki badań Deloitte czy Glassdoor. Żyjemy dziś w rzeczywistości, w której to pracownicy monitorują i kontrolują działania pracodawców pod kątem ich etyki oraz moralności. Czyżby na naszych oczach kształtował się nowy trend?

Czytaj więcej: Employer branding wagi wyższej>>

Jak czytamy w najnowszym raporcie Deloitte „2018. Deloitte Millenial Survey” nowa rzeczywistość biznesowa i społeczna, w jakiej się obecnie znajdujemy, zaburzyły poczucie stabilizacji Milenialsów (czyli osób urodzonych w drugiej połowie lat 80 XX wieku). Coraz więcej z nich sygnalizuje potrzebę  bezpieczeństwa w życiu i w pracy. Czują się zawiedzeni zmianami politycznymi i społecznymi, które obserwują – obawiają się o bezpieczeństwo, równość społeczną i równowagę środowiskową. W grupie Polskich badanych 49% obawia się terroryzmu, 41% konfliktów zbrojnych, a 26% niestabilności politycznej. I nie jest to jedyne badanie na ten temat.

Morality recoded – czas moralnych pracowników

Mamy na pewno do czynienia z nową rzeczywistością, ale czy również z nową moralnością? Właśnie do niej odnosi się morality recoded  (tłum. przekodowana moralność).

We have reached a period of moral reckoning. At a time of moving fast and breaking things, there is a collective realisation that innovation is causing as many issues as it seeks to address – Ruth Marshall-Johnson z The Future Laboratory (źródło: Medium)

Trend morality recoded ma swoją genezę w tempie zmian postępujących w obecnym świecie. Coraz częściej mówi się o mozaikowej moralności – do wartości podchodzimy dziś często wybiórczo. Ma to związek rozwojem nowych technologii i dygitalizacją otaczającej nas rzeczywistości. Trudniej nam prowadzić relacje na linii człowiek – człowiek, tym bardziej, że coraz mocniej wchodzą w nie maszyny.

I to właśnie z tego powodu umacnia się coraz bardziej stanowisko, że musimy zasady świata nowych technologii napisać na nowo. Bez wątpienia ogromną rolą odegra w tym procesie biznes i pracodawcy.

Wynika to choćby z tego, że cieszą się oni zdecydowanie większym zaufaniem społecznym niż politycy. Aż 64% ankietowanych w badaniu „Edelman Trust Barometer 2018” zadeklarowało, że CEO organizacji powinni przejąć ster i zająć się kreowaniem nowej rzeczywistości, bez oczekiwania na działania polityków.

Zaufanie do biznesu praktycznie znacząco przewyższa zaufanie do polityków. Źródło: Edelman Trust Barometer 2018

Społeczne przyzwolenie na kontrolę biznesu przez pracowników

To samo badanie pokazuje również jak duże jest społeczne zaufanie do pracowników (generalnie są oni bardziej wiarygodni niż CEO organizacji) oraz przyzwolenie społeczne, by to właśnie pracownicy kontrolowali poczynania pracodawców. Aż 82% ankietowanych uważa, że obowiązkiem pracowników jest informowanie, gdy ich firma nie zachowuje się etycznie 80% uważa, że pracownicy powinni wspierać firmy w ich zaangażowaniu lokalnym, a 61% uważa, że powinni oni naciskać na management w kwestiach społecznych.

Znając te wyniki, zupełnie inaczej możemy patrzeć na protesty pracowników, z którymi zmierzyli się giganci branży IT – Microsoft, Google i Amazon. Na biurko szefa każdej z tych organizacji na przestrzeni ostatnich tygodni trafił list otwarty od pracowników, w którym nawoływali oni do zakończenia projektów postrzegane przez zespół jako niemoralne i nieetyczne. 

Nieetyczna współpraca Google z Pentagonem

Pracownicy Google (jak donosi New York Times – 3 000 osób) w liście otwartym do Sundara  Pichaiego, CEO firmy protestowali przeciwko kontraktowi z Pentagonem. Projekt Mavan zakładał wsparcie Google’a w tworzeniu algorytmów AI dla dronów oraz systemu wyszukiwania i odzyskiwania danych ze skradzionych dysków twardych, a także inwigilacji konkretnych osób. Pracownicy zwracali uwagę, że zaangażowanie w projekt rujnuje markę Google i zdolność do konkurowania o talenty. Podkreślali również, że firma nie ma moralnego prawa do przekazywania ich technologii w ręce osób trzecich. Pełną wersję listu przeczytacie tu. To właśnie na skutek publikacji listu Google podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Pentagonem, ale dopiero w marcu 2019 roku.

Działania AMAZON dla departamentu sprawiedliwości

Jak informuje Business Insider „w tym przypadku chodzi o m.in. udostępnienie wymiarowi sprawiedliwości USA technologii rozpoznawania twarzy – Rekognition. Miałaby ona posłużyć m.in. służbom zajmującym się imigrantami. W liście do Jeffa Bezosa, CEO Amazona pracownicy zwracają uwagę na możliwość bezpośredniego wykorzystania Rekognition przez administrację Donalda Trumpa w ramach realizacji jego polityki „zero tolerance”. Pełną wersję listu znajdziecie tutaj. 

Współpraca Microsoftu i amerykańskiego urzędu migracyjnego

Microsoft to ostatnia organizacja, która w ostatnim czasie mierzyła się z protestami swoich pracowników związanych ze współpracą z ICE (amerykańskim urzędem statystycznym). Protesty wywołane zostały polityką migracyjną USA i oddzielaniem dzieci od ich rodzin na amerykańskiej granicy. W swoim liście pracownicy Microsoftu przedstawiają się jako członkowie rosnącego w siłę ruchu, który chce dołożyć wszelkich starań by tworzona przez organizację technologia wykorzystywana była wyłącznie w dobrych celach.

Czy trend Morality recoded dojdzie do Polski?

Na pewno istnieje do tego spory potencjał. Po pierwsze – zaufanie do klasy politycznej spada. Po drugie zaufanie do pracowników rośnie (i znacząco przewyższa zaufanie do managementu polskich firm).

I choć zapewne ich zasięg rażenia nie będzie tak spektakularny, jak w przypadku pracowników z Doliny Krzemowej, to nie warto ich lekceważyć. W Polsce aż 64% respondentów uważa, że pracownicy powinni mieć czynny udział w tworzeniu firmowej polityki social media.

Wszystko to, prowadzi nas od zaufania. To właśnie ono w erze recoded morality będzie kluczowe w walce o klientów, ale i kandydatów pracowników. Zresztą właśnie na nadszarpnięcie zaufania zwracali uwagę pracownicy Microsoftu w swoim liście otwartym. Autorzy raportu Edelmana zwracają uwagę, że dobra reputacja może zachęcać konsumentów do wypróbowania produktu, ale trudno będzie o budowę długotrwałej relacji bez pełnego zaufania do firmy. Bardzo łatwo przenieść to do rzeczywistości HR.

Pracodawcy mogą budzić zainteresowanie talentów na rynku pracy, ale bez zdobycia ich pełnego zaufania ich skuteczna rekrutacja może okazać się wkrótce niemożliwa.

A budowa zaufania może okazać się niemożliwa bez silniejszej niż dziś koncentracji na etyce biznesu.

Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na ten temat.

A przy okazji, życzę Wam miłego dnia!

Maja Gojtowska