Jak pokazują wyniki tegorocznego badania Universum: Global Workforce Happiness Index, Polacy znajdują się w trzeciej dziesiątce (28. miejsce) zestawienia najszczęśliwszych pracowników na świecie. Liderami rankingu są kraje Beneluksu i Europy Północnej: Dania, Norwegia, Szwecja, Austria, Holandia, Belgia i Finlandia. Wysoko w zestawieniu (aż na 3 miejscu) uplasowała się również Kostaryka. Na co zwracali uwagę eksperci Universum określając poziom szczęścia pracowników z poszczególnych krajów?
Oceniali oni:
- zaangażowanie pracowników
- lojalność pracowników
- chęć polecania pracodawcy innym
Bez wątpienia są to elementy, które łączą pracowników szczęśliwych. Są oni zaangażowani w swoje obowiązki, lojalni i chętnie polecają swoją firmę innym kandydatom. Jednak, czy mimo to indeks szczęścia w pracy powinien być w ogóle traktowany przez zespoły HR jako wiarygodny miernik nastrojów pracowników? Jak najbardziej tak. Choćby z tego powodu, że daje on pracodawcy szerszy obraz nastrojów pracowników niż zwykłe badanie zaangażowania. Na potrzebę pokazywania fajnych miejsc pracy, które po prostu się lubi zwracają uwagę m.in. autorzy kampanii Pracuję, bo lubię. Zwracają oni uwagę, że swoją pracę lubi (już) 36% Polaków, czyli mniej więcej co 3 z nas. Myślę, że nie jest to powalający wyniki, a w kwestii budowy pozytywnych miejsc pracy, czerpiących z idei happiness workplace można jeszcze bardzo dużo zrobić.
Od czego zacząć?
Buduj kulturę dialogu
Rynek jest dziś pełen narzędzi wspierających rozwój kultury otwartego dialogu w organizacji. A pracownicy chcą mieć możliwość zabrania głosu, chcą być wysłuchani, chcą dyskutować, zadawać pytania i otrzymywać na nie odpowiedzi. Narzędziami, które doskonale sprawdzają się w budowie kultury dialogu są wewnętrzne sieci społecznościowe (czytałeś już case dot. Workplace by Facebook?). Zobaczcie jak do sieci ESN przekonuje Virpi Oinonen.
Stawiaj na dobrych menedżerów
Podobno nie zostawia się firmy, tylko swojego przełożonego. Jeśli jest szefem przez duże S, szansa na zbudowanie niezwyciężonego zespołu jest spora. Nie tak dawno mówiło się sporo o tym, że pracownicy tak naprawdę nie potrzebują menedżerów. Postanowili sprawdzić to eksperci z Google, którzy doszli do dokładnie przeciwnych wniosków. Menedżerowie są potrzebni. Jest jeden warunek. Muszą być menedżerami z prawdziwego zdarzenia. W dużej mierze to oni odpowiadają bowiem za poczucie szczęścia swoich pracowników.
Pozwól pracownikom budować bliskie relacje
Jak pokazują badania Instytutu Gallupa badania przyjaźnie i koleżeńska atmosfera w pracy przekłada się na mniejszą chęć do zmiany pracy i większe zaangażowanie pracowników. Każdy chce pracować w miejscu, w którym pracownicy się lubią. Nie chodzi jednak o lubienie na pokaz, ale szczerą sympatię, która czasem objawia się płataniem sobie psikusów. W poszukiwaniu autentycznych przykładów firm, w których pracownicy szczerze się lubią trafiłam na oficjalny kanał Zappos.com na YouTube. Tak świętowano tam jakiś czas temu urodziny jednego z kolegów. Pokażcie mi firmy, które zdecydowałyby się zamieścić taki film w swoich oficjalnych kanałach w social media. A przecież emanują z niego tylko szczere, pozytywne emocje i nikomu nie trzeba udowadniać, że pracownicy naprawdę się lubią.
A jakie są Wasze pomysły na budowę szczęśliwych zespołów?
Miłego dnia!
Maja Gojtowska