Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym wierzę w szczerość. Jakkolwiek brzmi to dziecinnie, jestem przekonana, że kłamstwo ma krótkie nogi. W świecie fake newsów i plotek, etyczne podejście do biznesu, relacji i komunikacji z klientami, pracownikami i kandydatami uważam za wartość samą w sobie.

Do wczoraj wydawało mi się, że na temat etyki w biznesie, w HR, w relacjach z innymi ludźmi powiedziano już wszystko. Byłam szczerze przekonana, że nie ma tu absolutnie nic do dodania, bo jest to oczywiste – lepiej być etycznym niż nie. Lepiej prowadzić otwartą, uczciwą i szczerą komunikację, bo bez niej nie dzieje się w biznesie magia.
>>Chcesz nauczyć się dialogu ze swoimi kandydatami i pracownikami w sieci? Daj mi znać. Porozmawiamy, jak mogę Ci pomóc
Aż otworzyłam stronę pewnej firmy (z litości nie podam nazwy), która zajmuje się employer brandingiem, komunikacją w social media i zarządzaniem kryzysowym (!). I cóż czytam na ich stronie?
Sprawnie i merytorycznie wchodzimy w dyskusje z internautami, wiarygodnie przekonując ich do zaprzestania zniesławiania oraz dodajemy wpisy o pozytywnym wydźwięku, poprawiające wizerunek Twojej marki. Działania realizujemy wcielając się w klientów, pracowników lub samego pracodawcę – Ty wybierasz. Resztę pozostaw nam, zrobimy to sprawnie i wiarygodnie.
Drodzy Czytelnicy! Podszywanie się pod swoich kandydatów i pracowników w sieci i zamieszczanie fałszywych komentarzy w serwisach społecznościowych czy serwisach z opiniami kandydatów i pracowników nie jest działaniem ani skutecznym, ani wiarygodnym. Czym jest? Na pewno działaniem nieetycznym, szkodliwym. Nie ma nic wspólnego z poprawą wizerunku firmy, sprawnym zarządzaniem kryzysowym i wiarygodnością. Dlaczego? Ponieważ jest kłamstwem. Po prostu.
Jednym z podstawowym zasad zarządzania kryzysowego jest… mówienie prawdy. Jeśli jakikolwiek kryzys próbujesz naprawić kłamstwem, to gwarantuję że wyjdzie prędzej czy później wyjdzie z tego jeszcze większy kryzys.
Jak zatem radzić sobie z negatywnymi komentarzami zamieszczanymi w sieci przez kandydatów i pracowników?
Po pierwsze – wziąć je „na klatę” i pamiętać, że tzw. „feedback negatywny” (a w takich kategoriach należy traktować negatywne komentarze w sieci pracowników i kandydatów) to cenna dla organizacji wiedza i materiał do dalszej pracy.
Po drugie – podjąć działania. Ich kierunek wskaże, m.in. metoda LATTE:
- Listen – wysłuchanie, co pracownik/kandydat ma do powiedzenia;
- Acknowledge the problem – zrozumienie problemu i próba postawienia się w sytuacji pracownika;
- Take problem-solving action – podjęcie działań – każdy błąd powinien zostać zadośćuczyniony;
- Thank – podziękowanie za szczerość;
- Encourage to return and explain what you’ve done – zachęcenie do powrotu i wyjaśnienie co firma zrobiła, by podobne sytuacje nigdy się nie powtórzyły.
Przy okazji zapraszam Was do subskrypcji jedynego, oficjalnego newslettera Gojtowska.com. Dzięki niemu, będziecie na bieżąco ze wszystkimi postami i nowościami na blogu ????
Miłego dnia!
Maja Gojtowska