Linkedin to podstawowe narzędzie pracy (prawie) każdego rekrutera. Jednak paradoksalnie wciąż niewielki odsetek przedstawicieli branży korzysta z niego świadomie i z pomysłem. Jakich błędów warto unikać, by rekrutacja na LinkedIn szła jak po maśle?

[pokaz_newsletter tekst=”Dołącz do grona najlepiej poinformowanych czytelników bloga :)”]

Rekrutacja na LinkedIn (mądrze prowadzona) to dziś jedno z najskuteczniejszych sposób pozyskiwania nowych pracowników. Czy wiecie, ale:

LinkedIn pozwala nie tylko na prowadzenie bieżących działań rekrutacyjnych, ale poszerzanie swojej sieci kontaktów, budowanie długofalowych relacji z kandydatów (tymi zatrudnionymi i odrzuconymi z procesów), budowę marki pracodawcy, no i oczywiście budowę marki osobistej. Pytanie, jak się za to zabrać?

Zmień perspektywę

Zmiana sposobu patrzenia na serwisy społecznościowe, w tym na przykład na LinkedIn to absolutny must have. Korzystając z nich zdecydowanie za często skupiamy się na samej technologii, stojącymi za nią algorytmami, a przecież… nie o to w tym wszystkim chodzi.

W media społecznościowych nie trzeba koncetrować się na właściwym wykorzystywaniu technologii, ale na służbie społeczności, którą dany serwis skupia.

Pisz dla odbiorców, nie dla siebie

Pomyślisz, że to banał. Jednak bardzo trudny do wykonywania w praktyce. Media społecznościowe nie są o Tobie, ale Twoich odbiorcach. Różnica niby mała, ale nadaje ton całej narracji. Porównajmy dwa zdania otwierające posty informujące o rekrutacji:

  • Droga Sieci! Prowadzę rekrutację na stanowisko Marketing Managera (lokalizacja – Łódź).
  • Czy możecie polecić mi najlepszego Marketing Managera w Łodzi?

Które ze zdań bardziej zachęca do udzielenie odpowiedzi? Oczywiście, że to drugie. Pytanie samo w sobie jest zaproszenie do udzielenia odpowiedzi. Trudno nam przejść obok niego obojętnie. Pamiętajcie o tym, gdy będziecie tworzyć kolejne posty rekrutacyjne.

Magda Tuchowska z CONTMAN to bez wątpienia osoba z HR-owego świata, które warto śledzić na LinkedIn.

Jakie treści zainteresują kandydatów na LinkedIn?

Na pewno coś więcej niż regularne aktualizacje na temat prowadzonych rekrutacji. Zastanów się co może zainteresować potencjalnego kandydata: wskazówki dotyczące redakcji CV, na co zwraca uwagę rekruter, który analizuje aplikacje, kulisy rozmów rekrutacyjnych albo samego procesu podejmowania decyzji. Dla Ciebie to chleb powszedni, dla osób, które rekrutację znają tylko z perspektywy osób rekrutowanych wartościowe treści.

Dla mnie mistrzynią przyjmowania perspektywy kandydata na zawsze pozostanie Ela Mościcka (od kilku miesięcy już nie rekruter, a developer w Microsoft)

Jeśli nie czujesz się dobrze w dawaniu kandydatom konkretnych wskazówek, możesz po prostu potraktować Linkedin jako miejsce do zbierania feedbacku od osób, które chcesz zrekrutować. Dzięki serwisowi możesz lepiej poznać perspektywę Twojej grupy docelowej.

Bardzo doceniam sposób, w jaki komunikację ze swoją siecią prowadzi Weronika Szatan z u2i. Polecam Wam jej śledzenie i inspirowanie się jej podejściem.

Przy okazji buduj relację z przedstawicielami branży

W działaniach rekrutacyjnych pomóc może też… szeroka się kontaktów branży. Pamiętaj, że tę grupę interesować będzie zupełnie inny rodzaj treści.

To tylko jeden z wielu ciekawych postów Karoliny Kwaśniewskiej z Future Processing. A każdy z nich jest początkiem dla jeszcze ciekawszych dyskusji w komentarzach. Zawsze śledzę je z uwagą.

Pamiętaj, że aktywność na LinkedIn to nie tylko posty

Na szkoleniach słyszę często, że jednym z największych blokerów w Linkedinowych aktywnościach jest strach, niechęć przed pisaniem własnych postów. Ale przecież aktywność na Linkedin to nie tylko tworzenie treści, ale też nawiązywanie kontaktów (pamiętaj, aby wysyłając zaproszenie do nowej osoby przedstawić się!), komunikacjach w wiadomościach bezpośrednich, to komentarze czy wystawianie rekomendacji. Więcej, mówiłam o tym podczas jednego z webinarów zorganizowanego z OLX Praca.

Działaj grupowo

Rekrutację na LinkedIn zdecydowanie ułatwi współpraca z przedstawicielami biznesu.

Linkedinowa aktywność szefa działu, do którego prowadzona jest rekrutacja, hiring managera czy poszczególnych osób z zespołu powinna być stałym elementem każego planu rekrutacyjnego.

Dlaczego działanie grupowe jest w rekrutacji tak ważne? Ponieważ pozwala ono rozszerzyć zasięg działań rekrutacyjnych. Warto pamiętać, że wpływ na niego ma każda reakcja i każdy komentarz udzielony pod postem rekrutera. Oraz kolejne posty, reakcje i komentarze publikowane przez poszczególnych członków zespołu. Takie działanie pozwala osiągnąć swoisty efekt kuli śnieżnej.

Schemat planu komunikacyjnego dotyczącego trwającej rekrutacji na Linkedin – zwróćcie uwagę, że opiera się on o profil korporacyjny jak i prywatne profile pracowników. Opracowanie własne.

Im więcej osób uda się zaprosić do promowania procesów rekrutacyjnych, tym lepiej. O wsparcie warto poprosić nawet … CEO. Takie wsparcie na pewno zwiększy zasięg informacji o trwającej rekrutacji, ale będzie też świadectwem kultury organizacyjnej.

Zaangażowany CEO to skarb – zachęcam Was do pracy z kierownictwem Waszych firm. Inspirować się możecie choćby Joanną Drabent z Prowly PR Software.

A jak Ty rekrutujesz na LinkedIn?

Jakie są Twoje sprawdzone metody na rekrutację na LinkedIn? Podziel się nimi w komentarzu poniżej. A jeśli chcesz, żebym wspólnie z Twoim zespołem popracowała nad taktykami działań na Linkedin – daj znać, wspólnie opracujemy plan działania (online lub offline).

https://www.instagram.com/p/B7oFpFhnwD1/

Miłego dnia!
Maja

Porozmawiajmy!

Ułatwiam komunikację firm z kandydatami i pracownikami. Prowadzę szkolenia, warsztaty oraz działania z obszaru HR konsultingu.