Monitoring Internetu otwiera przed każdą firmą prawdziwe morze możliwości – od analizy wizerunku organizacji, po prowadzenie działań promocyjnych, sprzedażowych czy HR-owych. Mimo to, na każdym szkoleniu znajdzie się przynajmniej jedna odważna osoba, która zadaje mi pytanie o sensowność inwestowania w monitoring sieci lub stara się sens tej inwestycji podważyć. Wydaje się, że to rozwiązanie bardziej naturalne dla zespołów marketingu czy PR. A ja uparcie będę go bronić.

Po co pracodawcy monitoring?

Informacje zdobyte dzięki monitoringowi sieci, mogą być przydatne w:

  • rekrutacji i sourcingu kandydatów – dzięki odpowiedniemu doborowi słów kluczowych, firma można wyławiać z sieci kandydatów, którzy aktywnie poszukują pracy. Zawężając słowa kluczowe, można poszukiwania ograniczyć do konkretnego stanowiska, branży czy miasta. Co ciekawe, w sieci znaleźć można nie tylko kandydatów ale informacje o interesujących ich stawkach. 

Przykładowy wynik wyszukiwania frazy „szukam pracy” na platformie Brand24.

  • analizie opinii pracowników o firmie i projektach z obszaru employee social media advocacy –  pracownicy piszą w sieci o firmie. Chętnie i dużo. Jak pokazują dane Altimeter 1/4 pracowników  zamieszcza w social media aktualne oferty pracy w swojej firmie oraz historie z codziennego życia organizacji, 19% pracowników chwali się w sieci osiągnięciami swojego pracodawcy. Monitoring pozwala być z tymi informacjami na bieżąco i wykorzystywać je w codziennych działaniach employer brandignowych, np. podając dalej posty pracowników.
  • analizie doświadczeń kandydatów – jak wynika z ostatniego badania eRecruiter „Candidate Experience 2017” – 42% kandydatów informacji o potencjalnych pracodawcach szuka w serwisach z opiniami o pracodawcach, a 35% w serwisach społecznościowych. Monitoring pozwala wyłapywać te pytania i na bieżąco na nie reagować.
Przykład pytania o proces rekrutacji w firmie Sollers Consulting zadanego na GoWork.pl.

Jakie słowa kluczowe monitorować?

Kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór słów kluczowych, czyli fraz, które narzędzie do monitoringu będzie za nas monitorować. Z jakich rodzajów słów kluczowych warto korzystać?

Nazwa firmy oraz jej produktów usług

Pierwsza, podstawowa grupa haseł, które powinien monitorować każdy pracodawca. Dzięki temu firma może cały czas trzymać rękę na pulsie i wiedzieć co piszą o niej dziennikarze, influencerzy, klienci, partnerzy biznesowi.  Pamiętajmy, by monitorować nie tylko oficjalną nazwę, ale również popularne skróty używane przez naszych odbiorców np. McDonald’s to również Mac lub Mak.

Do monitorowanych haseł warto dodać słowo „praca”. Dzięki temu, firma będzie miała bezpośredni wgląd w to, co mówi się o niej w kontekście zatrudnienia. A możecie być pewni, że aktualni i potencjalni kandydaci mają mnóstwo pytań i wątpliwości. Ich monitoring i włączanie się w dyskusję to nic innego jak tworzenie nowych punktów styku z odbiorcami, które mogą pozytywnie odbić się na ich doświadczeniach.

Spójrzcie na tweet powyżej.  Dla jednych to nic nie znaczące pytanie, przypadkowego użytkownika Twittera, rzucone w przestrzeń. Dla mnie to szansa na dialog z potencjalnym kandydatem, pokazanie mu konkretnych przewag firmy jako pracodawcy i zachęcenia go do aplikowania na konkretne stanowiska pracy. Żadna z 5 (!) wskazanych w poście firm jej nie wykorzystała.

Nazwy konkurencji

Monitoring konkurencji jest przydatny z kilku powodów. Po pierwsze – dobrze wiedzieć co w trawie piszczy. Po drugie, warto trzymać rękę na pulsie. Dobre praktyki można zawsze dostosować do swoich potrzeb, a potknięcia przekuć na swoją korzyść. Dobrze znane są przykłady konkurentów, którzy się ze sobą komunikują

Hashtagi firmowe

L’Oreal korzysta z #lifeatloreal, a Grupa Pracuj z #taksiepracujewgrupiepracuj. Zachęcanie pracowników, by do postów poświęconych pracy dodawali konkretny hashtag, to naprawdę spore ułatwienie. Dzięki nim pracodawca ma łatwy wgląd do tego, co jego zespół pisze o firmie, czym chce się podzielić ze światem, a najciekawsze posty może podawać dalej a swoich kanałach.

Jeśli postów jest naprawdę dużo, mogą one wystarczyć na content dla osobnego kanału. Tak jak w przypadku @starbucksprtnrs, na którym publikowanego są głównie retweety postów pracowników Starbucksa z całego świata. 

Zwrot „szukam pracy”

Monitoring Internetu to narzędzie, które z powodzeniem można wykorzystywać w sourcingu kandydatów. Wystarczy monitorować np. frazę „szukam pracy”, a by zawęzić zasięg dodać do niej nazwę interesującej nas branży, konkretnego stanowiska lub miasta.

To przykład ustawienia frazy „szukam pracy”, który w kilka minut (albo i krócej) ustawiłam na platformie Brand24. Zakładałam, że będę szukać kandydatów z branży IT .
A to jeden z pierwszych wyników jaki zobaczyłam w panelu 🙂 Teraz wystarczy tylko napisać do kandydat (oczywiście o ile wpisuje się w określony profil).

Co ciekawe, frazę „szukam pracy” można monitorować nie tylko z pomocą dedykowanych narzędzi do monitoringu, ale również ręcznie z pomocą wyszukiwarek dostępnych w serwisach społecznościowych. Szczególnie przyjazna poszukiwaniom jest wyszukiwarka Twittera.

Tak kandydaci z Warszawy ogłaszają się na Twitterze

Narzędzia do monitoringu

Szczęśliwie, narzędzia do monitoringu mamy dosłownie na wyciągnięcie ręki.  Ja na potrzeby tego tekstu korzystałam z Brand24, które jest chyba najpopularniejszym i do tego polskim  rozwiązaniem. Ale tak naprawdę narzędzi jest dużo więcej. Tutaj znajdziecie ich pełną listę.

Z mojej perspektywy najlepiej wybrać narzędzie, które daje stosunkowo dużą możliwość samodzielnego modyfikowania słów kluczowych. O ile nazwa firmy, czy marki konkurencji to elementy stałe, to hasła monitorowane pod kątem konkretnych rekrutacji mogą się często zmieniać. Dobrze jest mieć łatwość ich modyfikacji.

To teraz powiedzcie szczerze, czy Wy monitorujecie hasła na potrzeby swoich działań HR?

Przy okazji zapraszam Was do subskrypcji jedynego, oficjalnego newslettera Gojtowska.com. Dzięki niemu, będziecie na bieżąco ze wszystkimi postami i nowościami na blogu ????

Miłego dnia!

podpis

Maja Gojtowska

facebook twitter linkedin google-plus

Porozmawiajmy!

Ułatwiam komunikację firm z kandydatami i pracownikami. Prowadzę szkolenia, warsztaty oraz działania z obszaru HR konsultingu.